Pieczony łosoś na puree ziemniaczano-pasternakowym polany sosem ziołowym to zniewalająco pyszny pomysł na rybę. To danie o wyszukanym smaku. Idealne na wykwinty obiad bądź kolację i to niekoniecznie na specjalną okazję, gdyż jest bardzo proste w przygotowaniu, więc możemy cieszyć się uroczystym smakiem jedzenia na co dzień.
Lubicie łososia? Ja bardzo. Jest to z resztą jedna z niewielu ryb, które mi smakują. Co do ryb jestem bardzo wybredna i bardzo wyczulona na rybi smak oraz strukturę mięsa. Uwielbiam te o raczej suchawym, zwartym mięsie jak właśnie łosoś czy tuńczyk. Z łososiem miałam jednak problem, że z patelni nie chciał mi wyjść. Za suchy, przypalony (mimo że uważałam na temperaturę) i do tego ten zapach ryby w całym mieszkaniu. Aż w końcu spróbowałam upiec, go w piekarniku. I to był strzał w dziesiątkę! Mięso cudownie soczyste (na tyle, na ile łosoś potrafi być soczysty), kruche, ale niesuche, nieprzypalone i bez większych zapachów w mieszkaniu. Hit! I na taki hit właśnie Was zapraszam 🙂 !
Łosoś w prostej marynacie na bazie czosnku, cytryny i oliwy. Tu nie potrzeba więcej. To składniki, które podkreślają jego smak, lecz nie dominują. Resztę smaków budujemy pozostałymi dodatkami. Puree i sosem ziołowym.
Puree ziemniaczane, któremu charakteru dodaje pasternak i gałka muszkatołowa. Aromatyczny i prosty w swym smaku łosoś. Sos tymiankowy na bazie oliwy z oliwek. Prostota i wykwintność osiągalna w zaciszu własnej kuchni.
Mamy również cudowne puree z pasternakiem. I choć zwykłe puree ziemniaczane również by pasowało, to jednak ta drobna zmiana dodaje charakteru. Wzbogaca całość. Pasternak można zastąpić pietruszką. Tą opcję również wypróbowałam. Smakuje nieco inaczej (pasternak uważam za bardziej pasujący), ale równie pysznie.
I kropka nad i… sos ziołowy. Docelowo miał być tymiankowy. I tego polecam szczególnie! Tymianek i pasternak są wręcz stworzone dla siebie! O tym możecie przekonać się tu, próbując tego połączenia w czystej postaci. Nie dostałam jednak nigdzie świeżego tymianku, gdy planowałam fotografowanie tego dania. Zastąpiłam więc go zieloną pietruszką. Podobnie harmonizuje całe danie co tymianek, więc i tą wersję polecam. Tymianek dodaje tylko nieco więcej pazura.
Tak czy inaczej łosoś pieczony na ziemniaczano-pasternakowym puree z sosem ziołowym to przepyszne danie. Spróbujcie i sami zdecydujcie, która wersja smakuje Wam bardziej.
