Sałatka z pieczonych młodych ziemniaków. I z charakternymi dodatkami jak ogórek kiszony, czerwona cebulka i musztarda francuska. Pyszna samodzielne jak i jako dodatek do grilla czy nietypowo, do bigosu z młodej kapusty (spróbowałam, pychotka!). Zapraszam!
Jest i obiecany przepis na sałatkę, o którym wspominałam Wam w poście z propozycją sałatki z truskawek i pieczonego fenkułu. Jeśli uda Wam się kupić jeszcze truskawki, to koniecznie spróbujcie oby dwa przepisy! Piekarnik załączacie tylko raz, a otrzymujecie dwie różne i pyszne sałatki.
Z czego dzisiejszą ziemniaczaną, nie musicie zjadać od razu, bo bardzo dobrze robi jej schłodzenie w lodówce i przegryzienie się składników.

Ta sałatka to taka moja polska odpowiedź na bawarską ziemniaczaną sałatkę z octem. Tylko, że lepsza :D. Trochę żartem, ale przyznajcie sami, że ziemniaki smakują zdecydowanie lepiej pieczone niż gotowane.
Mamy więc tu pieczone ze skórką młode ziemniaki, czerwoną cebulkę i francuską musztardę. Dwa ostatnie składniki dodają tu pazura. Dopełnia je i harmonizuje świeży koperek.
Pieczone młode ziemniaki w towarzystwie ogórka kiszonego to zawsze dobry pomysł. A stworzenie z nich sałatki to już pomysł doskonały.
Sałatka z pieczonych młodych ziemniaków nabiera pełni smaku po schłodzeniu i tak też najlepiej smakuje. Musztardowy dressing łączy się ze wszystkimi składnikami. Tak też więc polecam ją najbardziej.
Możecie zjeść ją samodzielnie lub na przykład z podsmażonymi czy grillowanymi kawałkami mięsa, a nawet serem halloumi będzie świetnie pasował. Ja ostatnio podałam do niej pomidorowy bigos z młodej kapusty i to było bardzo zacne połączenie.
Tak czy inaczej, warta zapisania, bo przepisów na ziemniaki nigdy za wiele 😉


